DO
GP Australii
14.03 - 16.03
ZOSTAŁO
POPRZEDNI WYŚCIG 
GP Abu Zabi
-
McLaren sięgnął po tytuł mistrzowski, ale Ferrari nie sprzedało łatwo skóry
-
Stake Sauber kończy sezon wyścigiem pełnym błędów
-
Williams bez punktów na zakończenie sezonu
-
Alonso liczy, że nowi pracownicy pomogą Astonowi w przyszłym roku
-
Haas przegrał walkę z Alpine o szóste miejsce w klasyfikacji konstruktorów
-
Słaby występ Visa RB w finale sezonu na torze Yas Marina
-
Ferrari zrobiło, co mogło, ale tytułu nie wywalczyło
12.07.2009 18:09
0
Szkoda Sutila...
12.07.2009 18:10
0
Znowu ten Raikkonen.Cholera jasna a miałem nadzieję,że Adrian wreszcie zdobędzie punkty dla Force India...
12.07.2009 18:11
0
Trudno się tu zbywać! Ale fakt faktem Kimi mógł kapkę zbastować! Szkoda, naprawdę wielka szkoda!
12.07.2009 18:11
0
Adrian znowu nie "postawil kolejki" Kimiemu:)))
12.07.2009 18:34
0
tak jak powiedział Mikołaj Sokół Sutil ma pecha do Raikkonena
12.07.2009 18:43
0
Postawa Kimiego wobec Sutila była twarda ale jak najbardziej fair - czysta walka o pozycję a do tego widać, że Kimi ładnie obronił swoje stanowisko
12.07.2009 18:47
0
Kurczę - wykrakałem wczoraj Adrianowi ten kontakt z Kimim :/ A dzisiaj Sutil zasłużył na punkty - nie mniej niż Webber na wygraną. A liczyłem dzisiaj na jego łzy.....ale ze szczęścia ....Ech ! Kimi to teraz zacznie mu się śnić po nocach , niczym najgorszy koszmar .
12.07.2009 18:51
0
A sprawiedliwość dziejowa kilka kółek po incydencie wyeliminowała Kimiego z wyscigu...
12.07.2009 19:06
0
Kimi był w porządku...
12.07.2009 19:19
0
chlopaczek sie podjaral niczym vettel w australii i tyle, moze inni naucza sie na ich bledach...
12.07.2009 19:25
0
Teraz chyba największym marzeniem Sutila będzie potwierdzenie się plotek o odejściu Raikkonena. Wtedy nareszcie mógłby zdobyć jakieś punkty.
12.07.2009 19:31
0
8. jawiemwszystko - Raikkonen miał grzecznie zjechać na pobocze widząc że Sutil wciska się tuż przed niego? :) Ja też miałem nadzieję że zdobędzie jakieś dobre punkty, ale w zasadzie sam jest sobie winien. Szkoda że tak się skończyło.
12.07.2009 19:41
0
8. jawiemwszystko - zgadza się he he he ....Ale Sutila i tak żal..
12.07.2009 21:15
0
Iwan - takie samo prawo miał się wciskać Sutil i Kimi. Incydent wyścigowy, szkoda, że dotknął Sutila.
12.07.2009 22:16
0
Mogli zaryzykować i zostawić Sutila na torze po kolizji, może coś by ugrał.
13.07.2009 00:33
0
Szkoda Sutila, bo życzyłem Markowi zwycięstwa(co się spełniło- SUPER!), a Adrianowi punktów, a nawet pudła!,a co! Jednak patrząc na ten incydent, to winę za niego ponosił jednak Sutil, za bardzo go wyniosło,a Kimi już szerzej pojechać niestety nie mógł. Brawa dla Fi, że skutecznie włączają się do walki, może już niedługo będziemy świętowali pierwsze punkty!
13.07.2009 08:14
0
15 grzybo - ale on po 2 zjeździe dalej miał szanse, tylko musiałby się stać cud (choć hamilton coś tam o nim mówił ) , wiesz o co mi chodzi , dowód? Monaco2008 - na deszczu nie ma pewniaka, tak samo jak Brazylia '08 I dobrze, że Rajdkoniem nie ukończył
13.07.2009 11:45
0
@jawiemwszystko - dobre to, sprawiedliwość dziejowa:) Kurde jak zobaczyłem ich walczących tak blisko siebie to aż zacząłem się drzeć żeby tylko nie było kontaktu. I był kurna:/ Mam to GP nagrane na video i po kilkukrotnym obejrzeniu mogę stwierdzić że Kimi miał na tyle dużo miejsca że jakby zachował zimne nerwy z których tak kiedyś słynął to do niczego by nie doszło...
13.07.2009 11:56
0
@ Orlo: obejrzyj jeszcze raz ale zwróć uwagę na ilość miejsca jaką miał Sutil i po której stronie toru doszło do kontaktu, wtedy zmienisz zdanie.
13.07.2009 12:21
0
była wina Raikonena - był za Sutilem
13.07.2009 13:18
0
popieram walerus że to była wina Raikonena a nie Sutila. P.S. szkoda mi Sutila chłopak ma pecha
13.07.2009 13:55
0
Wyglądało to na incydent,co nie oznacza że Raikonen nie mógł odpuścić w tej sytuacji.Moim zdaniem miał okazję do zrehabilitowania się za Monaco 2008.
13.07.2009 21:50
0
20. walerus - bzdura, byli równo, zresztą w momencie kolizji Kimi był minimalnie przed Sutilem. Piszecie bzdury, bo szkoda wam Sutila. 22. mariok77 - odpuścić? HAHAHA!. Chciałbyś oglądać F1 w której każdy "odpuszcza"?
13.07.2009 22:32
0
Kimi był za Sutilem jak na początku w Australii Vettel za Robertem - zużyte opony powodowały gorsze dohamowanie i dlatego w chwili zderzenia Kimi był z przodu - jak Vettel niegdyś...
14.07.2009 07:46
0
Czemu tak jest ??? Gdy Robert jedzie za trullim dzieją się rózne rzeczy ,a Kimi ma kolizię z Sutilem jak ten ma szanse na punkty .Dla mnie to bardziej "siła wyższa " ,"prawo serii " i nic na to się nie poradzi .
14.07.2009 10:02
0
25. grzes12- he he he coś w tym musi być :-)) pozdrawiam
15.07.2009 13:45
0
Lekka wina jest po stronie Fina, ale trzeba to szczerze przyznać. Był to po prostu zwykły incydent wyścigowy, jakich wiele. Poza tym oboje tak stwierdzili, więc nie ma krzyku.
15.07.2009 13:46
0
@grzes12 - są na siebie chłopaki skazani, hehe!!!
21.07.2009 07:59
0
RAI musial zdawac sobie sprawe z tego ze kazdy wyjezdzajac z pitu robi ten zakret inaczej (szerzej) po innym luku wiec doskonale wiedzial ze tak zamykajac SUT dojdzie do kontaktu.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się